Fani sportów walki z niecierpliwością wyczekują kolejnej gali Fight Exclusive Night, a wiadomość o rywalu Cezarego Oleksiejczuka na FEN 56 tylko podgrzała atmosferę.
Popularny zawodnik, który do tej pory zdominował kategorię półśrednią, przygotowuje się do swojego debiutu w nowej wadze – kategorii średniej. Jego przeciwnikiem będzie Rafael Celestino, doświadczony zawodnik z Brazylii, który w ostatnich miesiącach pokazał, że wciąż potrafi zaskakiwać swoich rywali.
Brazylijski weteran z doświadczeniem w MMA
Rafael Celestino, pochodzący z Brazylii, to zawodnik, który doskonale wie, jak wygrywać. W 2024 roku stoczył dwa pojedynki, oba zakończone sukcesem. W czerwcu po trudnym, trzyrundowym boju pokonał Clebera Sousę, wykazując się niezwykłą wytrzymałością i techniką, które zapewniły mu zwycięstwo na pełnym dystansie.
Wcześniej, w marcu, Celestino błyskawicznie znokautował Johna Allena, kończąc walkę już w pierwszej rundzie. Ten szybki nokaut udowodnił, że Brazylijczyk ma w swoim arsenale potężny cios i nie waha się go użyć.
Czytaj więcej: Paweł Jóźwiak wściekły na Cezarego Oleksiejczuka – o co chodzi?
Nowe wyzwanie dla Cezarego Oleksiejczuka
Cezary Oleksiejczuk to nazwisko, które od kilku lat budzi ogromne emocje w polskim MMA. Były mistrz FEN w kategorii półśredniej może pochwalić się nieskazitelnym rekordem w tej organizacji – osiem pojedynków i osiem zwycięstw. Każda jego walka to pokaz niesamowitych umiejętności, determinacji i nieustępliwości. Jednak na gali FEN 56 czeka go zupełnie nowe wyzwanie, ponieważ po raz pierwszy stoczy pojedynek w wyższej kategorii – średniej.
Decyzja o zmianie kategorii wagowej nie była przypadkowa. Oleksiejczuk wielokrotnie podkreślał, że chce otworzyć sobie drzwi do największej światowej organizacji – UFC.
W programie „Koloseum” otwarcie przyznał, że dotychczasowe sukcesy w kategorii półśredniej, choć imponujące, nie wystarczyły, by dostać się nawet do walk w ramach Contender Series.
Zmiana na wagę średnią ma być krokiem, który zbliży go do realizacji tego marzenia. „W kategorii 77 kg miałem dziesięć zwycięstw z rzędu i mimo tego trudno było się przebić. Zaryzykuję i spróbuję w 84. Liczę, że to będzie dobra decyzja i właściwa droga” – stwierdził Oleksiejczuk.
Warto wiedzieć: Bartosz Szewczyk efektownie znokautowany w walce o kontrakt UFC!
Cel: UFC i nowe wyzwania
Oleksiejczuk nie ukrywa, że jego celem jest walka na największych arenach świata. Decyzja o zmianie kategorii wagowej była również podyktowana chęcią współpracy z innym matchmakerem, odpowiedzialnym za kategorie średnią i półciężką w UFC.
Oleksiejczuk wierzy, że nowe otwarcie w kategorii średniej pozwoli mu lepiej negocjować angaż w amerykańskiej organizacji. Wspomniał także, że jego plan zakłada zdobycie dwóch lub trzech kolejnych zwycięstw, które mają pomóc mu „zapukać tam, gdzie celuje”, czyli do drzwi UFC.
Zobacz również: Mariusz Pudzianowski zdeterminowany na nadchodzącą walkę na KSW 100
Do tej pory Oleksiejczuk stoczył 16 zawodowych pojedynków, z czego aż 13 zakończyło się jego triumfem. To imponujący bilans, który świadczy o jego nieustannym rozwoju i wysokiej formie. Jego najbliższy rywal, Celestino, również nie jest nowicjuszem – ma na koncie 20 walk, z czego 15 wygranych. Warto podkreślić, że Brazylijczyk wchodzi do klatki FEN po dwóch zwycięstwach z rzędu, co czyni go niezwykle wymagającym przeciwnikiem.
Zostaw komentarz