Makhmud Muradov, uznawany za jednego z najbardziej utalentowanych zawodników mieszanych sztuk walki, przez ostatnie lata zdobywał fanów i uznanie walcząc w organizacji Ultimate Fighting Championship (UFC). Na początku tego roku jednak doszło do zakończenia jego współpracy z tą prestiżową federacją, co wywołało niemałe zaskoczenie w świecie sportu.
Jak się okazało, Muradov nie zamierzał jednak na długo znikać z areny walki. W wywiadzie dla czeskiego portalu Blesk.cz ogłosił, że jego kolejnym krokiem w karierze będzie występ w tzw. freak fightach. Debiut Uzbekskiego zawodnika w tej nieco kontrowersyjnej formule sportowej nastąpi podczas listopadowej gali Fame MMA.
Kariera Muradova w UFC
Muradov rozpoczął swoją przygodę z UFC w 2019 roku, kiedy to podpisał kontrakt z tą amerykańską organizacją. Jego debiut w oktagonie miał miejsce we wrześniu, na gali UFC on ESPN+ 18, gdzie stoczył pojedynek z Włochem Alessio Di Chirico. Walkę tę wygrał jednogłośną decyzją sędziów, co otworzyło mu drogę do kolejnych starć w jednej z najbardziej prestiżowych federacji MMA na świecie. Przez kolejne lata Uzbek zyskał miano solidnego zawodnika, budując swoją pozycję w UFC.
Niestety, ostatnia walka Muradova pod szyldem UFC zakończyła się dla niego w sposób, którego z pewnością nie wspomina najlepiej. W lutym bieżącego roku miał zmierzyć się z Aliaschabem Chizriewem na gali w Las Vegas.
Czytaj więcej: GROMDA zarobki zawodników – Don Diego ujawnia swoje zarobki
Pojedynek ten zakończył się już po 11 sekundach, kiedy to Rosjanin nieumyślnie trafił rywala palcem w oko, uniemożliwiając mu dalszą walkę. Sędziowie nie byli w stanie wyłonić zwycięzcy, a pojedynek został zaklasyfikowany jako „walka nieodbyta”. Muradov nie ukrywał rozczarowania, jednak nie zamierzał na tym poprzestać i szybko powrócił do klatki.
Powrót do oktagonu i nowe wyzwania
We wrześniu tego roku Makhmud Muradov wrócił do rywalizacji, tym razem walcząc na gali czesko-słowackiej organizacji Oktagon MMA. Jego przeciwnikiem był znany brytyjski zawodnik Scott Askham, którego Muradov pokonał, pokazując, że wciąż jest w znakomitej formie. Była to dla niego ważna wygrana, szczególnie po trudnym doświadczeniu w UFC. W rozmowie z czeskimi mediami uzbecki gwiazdor zdradził, że planuje jeszcze jeden pojedynek w tym roku. Jak się okazało, będzie to jego debiut w polskiej organizacji Fame MMA, która słynie z organizowania freak fightów.
MAKHMUD MURADOV DOŁĄCZA DO FAME! 🔥🔥🔥
— FAME MMA (@famemmatv) October 4, 2024
Przywitajcie najnowszą gwiazdę, która z pewnością namiesza na scenie freak-fightów! 💥 Makhmud to prawdziwy wojownik, który jeszcze niedawno walczył w UFC – największej federacji MMA na świecie. Z 27 zwycięstwami na koncie, z czego 17… pic.twitter.com/Z8F6l7MQBA
Co ciekawe, Muradov nie zdradził jeszcze, kto będzie jego przeciwnikiem w listopadowej walce, co tylko podsyca emocje związane z tym wydarzeniem.
Warto wiedzieć: Różalski vs Wach – Strike King 3 – Walka, Zapowiedź
Pewne jest jednak, że jego udział w Fame MMA przyciągnie uwagę zarówno fanów tradycyjnych sportów walki, jak i nowej publiczności, która interesuje się freak fightami. Muradov zapowiada, że będzie to dla niego zupełnie nowe doświadczenie, jednak podchodzi do niego z entuzjazmem i determinacją.
Zostaw komentarz